piątek, 30 grudnia 2016

STARCIE TYTANÓW

                              BOBBI BROWN vs  KIEHL'S   porównanie kremów pod oczy

Posiadaczki cienkiej ,suchej skóry pod oczami mają problem ze znalezieniem dobrego,treściwego kremu do pielęgnacji tej okolicy . Jeśli jeszcze nie poznałyście dwóch tytanów,które nie tylko skutecznie walczą z oznakami upływającego czasu ale działają prewencyjnie poprzez swoje silne właściwości odżywczo-nawilżające,ten artykuł jest dla Was.
                                        BOBBI BROWN EXTRA EYE REPAIR CREAM

Jest to bardzo treściwy krem o konsystencji masła do ciała, w kolorze białym,zawierający peptydy,
naturalne olejki roślinne oraz kompleks składników z argirelinąⓇ aby chronić skórę na dwóch poziomach: poprzez wspomaganie produkcji kolagenu a także wzmocnienie bariery ochronnej skóry przed utratą wilgoci.Dzięki swojej zbitej konsystencji wymusza na nas sposób aplikacji poprzez wklepywanie ,dzięki czemu nie rozciągamy delikatnej skóry w tej okolicy. Bardzo dobrze się wchłania jednocześnie pozostawiając uczucie nawilżenia przez cały dzień.Możemy zapomnieć o nieprzyjemnym uczuciu ściągnięcia jaki towarzyszy skórze suchej i odwodnionej.Jeżeli używamy ciężkich korektorów pod oczami możemy z powodzeniem używać tego kremu,gdyż bardzo dobrze się z nimi łączy co świadczy o tym,że nadaje się pod makijaż.
Dostępny jest w pojemności 15 ml w cenie 299 zł.* Cena jest jego jedyną wadą ale ratuje go ogromna wydajność.
* www.douglas.pl

                                           KIEHL'S EYE TREATMENT WITH AVOCADO

,
Tłusty krem o trochę rzadszej konsystencji niż jego rywal,zawierający olej z avocado dzięki czemu jest barwy zbliżonej do miąższu tego owocu,posiadający również w składzie beta karoten i masło shea ma działanie stricte nawilżające i utrzymujące to nawilżenie przez cały dzień i noc.Celowo napisałam tu o nocy,gdyż w moim przekonaniu ten krem bardziej nadaje się na noc niż pod makijaż,ponieważ zostawia tłustą powłokę.Jeśli nałożymy go mniej,sprawdzi się również w ciągu dnia.Dobrze łączy się z innymi kosmetykami a także stanowi doskonałą bazę dla zastygających korektorów. Słyszałam wiele opinii,że jego aplikacja jest trudna,że się jakby "ślizga" po skórze.Jest to bardzo prawdopodobne gdyż jest to emulsja typu woda w oleju (to samo zjawisko obserwowałam niegdyś w balsamach Nivea) i najlepszym sposobem aplikacji jest wklepywanie.Ja nakładam go na wcześniej położone serum i tą metodę mogę szczerze polecić.
Dostępny jest w dwóch pojemnościach:
14 ml       113 zł*
28 ml       180 zł*
* www.kiehls.pl
Reasumując,oba kremy są do siebie podobne. Są skuteczne,wydajne,spełniają nasze oczekiwania i obietnice producenta. W podjęciu decyzji,który krem wybrać,pomóc nam może jedynie ich koszt.Podwójna pojemność Kiehl'sa w znacząco niższej cenie mówi sama za siebie.Ale wybór należy do Was........

Pozdrawiam ,Dagi❤


środa, 28 grudnia 2016

OLEJEK DO TWARZY

                      ABEILLE ROYALE FACE TREATMENT OIL by GUERLAIN

Żyjemy w czasach,w których olejki szturmem opanowały produkty kosmetyczne.Mamy olejki do włosów ,ciała i twarzy. Dla jednych dobrze ,dla innych gorzej. Nie każdy bowiem jest zwolennikiem używania olejów . Wynika to zapewne z osobistych preferencji,rodzaju skóry,trybu życia  lub...z przykrych wcześniejszych doświadczeń .
Produkty pszczele są jednymi z najskuteczniejszych na świecie naturalnych substancji leczniczych i pielęgnacyjnych.
Firma Guerlain wykorzystała moc ekstraktów produktów pszczelich do stworzenia serii o nazwie Abeille Royale,w której program pielęgnacji skóry z Pure Royal Concentrate stymuluje kluczowe mechanizmy w procesie gojenia w obrębie skóry,stale pomagając w walce ze zmarszczkami i utratą jędrności tkanek.
W skład dość szerokiej gamy produktów w wyżej wymienionej serii odkryłam prawdziwy skarb a mianowicie face treatment oil. Jest to olejek do twarzy, który nie jest zbyt tłusty ale nie jest też suchy,doskonale wchłania się w skórę,przepięknie pachnie ,co jest dodatkowym atutem,gdyż stosowanie go rozpieszcza zmysły i stanowi niesamowitą przyjemność. Najważniejszą jednak zaletą olejku jest jego działanie na skórze,kiedy to rano czujemy jak nasza skóra go doskonale "przyjęła",jest miękka, elastyczna,wygładzona,nie jest ściągnięta. Olejek nie zapycha porów,nie "osadza" się tłustą,nieprzyjemną warstwą,jednak nie zalecałabym stosowanie go pod makijaż.
Produkt umieszczony jest w szklanej buteleczce z pipetą i jest bardzo wydajny -wystarcza na 3 miesiące codziennego stosowania. W opakowaniu jest zamieszczona instrukcja aplikacji,którą możemy wykonywać na dwa sposoby (przeciwzmarszczkowo i ujędrniająco) łącznie lub oddzielnie w zależności od potrzeb. Ja stosowałam obie metody razem.
Tak więc jeśli zdarzyło Wam się mieć niemiłe doświadczenia z olejkami do twarzy- wypróbujcie ten.Dla mnie to odkrycie roku. Może dla Was też będzie......